Co zrobić, gdy spotkasz ochronę, właściciela lub policję podczas urbexu?

Co zrobić, gdy spotkasz ochronę, właściciela lub policję podczas urbexu?

Urbex to pasja pełna przygód, ale nierzadko balansująca na granicy prawa. Nawet jeśli masz dobre intencje – robisz tylko zdjęcia, niczego nie niszczysz – właściciel, ochrona czy policja mogą postrzegać Cię inaczej. Co wtedy? Jak się zachować? Jak rozmawiać i co mówić, a czego lepiej unikać?

Autor: VivaNova Data publikacji: 2025-05-17 16:40:00

👷‍♂️ 1. Spotkanie z ochroną – jak reagować?

Większość chronionych obiektów (fabryki, szpitale, magazyny) ma zewnętrzną firmę ochroniarską, która regularnie robi obchody. Ich zadaniem jest zapobiegać włamaniom, kradzieżom i wandalizmowi.

Co robić, gdy zobaczysz ochronę?

Zachowaj spokój. Nie uciekaj, jeśli już Cię widzą – to tylko pogorszy sprawę.
Pokaż ręce, nie wykonuj gwałtownych ruchów.
Nie kłam – ale też nie podawaj zbędnych szczegółów. Możesz powiedzieć:
„Robię zdjęcia opuszczonych miejsc. Nie niszczę niczego. Chciałem tylko wejść i udokumentować historię budynku.”

🚫 Nie wdawaj się w pyskówki. Jeśli ochroniarz jest agresywny, nagrywaj rozmowę telefonem (w Polsce to legalne, nawet bez jego zgody – jeśli jesteś uczestnikiem rozmowy).

🔄 Pamiętaj: Ochroniarz nie ma prawa:

  • przeszukiwać Cię,

  • zabierać sprzętu,

  • zatrzymać na siłę (chyba że popełniasz przestępstwo).

Może jednak wezwać policję – i często to robi. Jeśli tak się stanie, przejdź do punktu niżej.


🧓 2. Spotkanie z właścicielem terenu

Czasami eksplorujesz miejsce, które wciąż ma właściciela – prywatnego lub firmowego. Może to być mieszkaniec pobliskiego domu, lokalny rolnik albo ktoś, kto odziedziczył budynek.

Co robić?

Uprzejmie przeproś za wtargnięcie. Powiedz, że nie miałeś złych intencji.
Podkreśl, że niczego nie ukradłeś ani nie zniszczyłeś.
Zaproponuj opuszczenie terenu natychmiast.
✅ Jeśli sytuacja się zaostrza, powiedz:
„Rozumiem. Nie chciałem nikogo niepokoić. Wychodzę natychmiast. Przepraszam.”

🚫 Nie wchodź w dyskusję, czy masz „prawo tu być” – nie masz.
🚫 Nie tłumacz się nadmiarem – im więcej tłumaczeń, tym bardziej podejrzane się wydajesz.

🔁 W 90% przypadków właściciel nie będzie wzywał policji, jeśli wykażesz szacunek i dobre intencje. Czasem nawet pozwoli zostać – ale na to nigdy nie licz.


🚓 3. Spotkanie z policją – i co dalej?

To najpoważniejsza z możliwych sytuacji. Policja może zostać wezwana przez ochronę, właściciela lub przez sąsiada, który zauważył „podejrzane osoby”.

Jak się zachować?

Zachowaj spokój. Mów wyraźnie, spokojnym tonem.
Nie kłam, ale mów ogólnikowo. Przykładowa odpowiedź:
„Robię zdjęcia opuszczonych miejsc. To moje hobby. Niczego nie zniszczyłem, nie ukradłem, nie wiedziałem, że to teren prywatny.”
Okazuj szacunek. Policjanci nie lubią buty ani kłamstw.

🔍 Policja może:

  • sprawdzić Twoje dane,

  • przeszukać plecak (jeśli mają uzasadnione podejrzenie przestępstwa),

  • wypisać mandat lub wniosek do sądu (np. za wtargnięcie – art. 193 KK),

  • pouczyć Cię i kazać opuścić miejsce.

W praktyce:

  • jeśli nie masz przy sobie łomu, młotka i nie jesteś agresywny – zwykle kończy się na pouczeniu,

  • jeśli miejsce było dobrze zabezpieczone, a Ty sforsowałeś wejście – może się to skończyć postępowaniem i mandatem lub sprawą w sądzie.


⚖️ 4. Co mówi prawo – czyli kilka faktów dla urbexowców

Art. 193 Kodeksu Karnego – „Naruszenie miru domowego”

Kto wchodzi do cudzego mieszkania, lokalu, budynku lub ogrodzonego terenu bez zgody osoby uprawnionej, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

To przepis, którym najczęściej posługują się policjanci. Obejmuje także opuszczone, ale ogrodzone budynki.

Złagodzenie sytuacji:
– Brak dewastacji, brak kradzieży, dobra wola i chęć wyjścia – wszystko to działa na Twoją korzyść.
– Jeśli budynek nie był ogrodzony ani oznaczony tablicą "Teren prywatny", możesz próbować tłumaczyć, że nie było jasne, że wchodzisz nielegalnie.


📷 5. Czy policja lub właściciel może zabrać Ci sprzęt?

To częsty mit.
Nie – nie mają prawa skonfiskować aparatu, karty pamięci ani telefonu, chyba że:

  • jesteś podejrzany o przestępstwo (np. kradzież),

  • sprzęt jest dowodem (np. sfotografowałeś coś, czego nie wolno).

W praktyce:
– jeśli jesteś spokojny, pokazujesz zdjęcia i nie robisz problemów, nikt nie zabierze Ci aparatu.


🧠 6. Zasady, które warto zapamiętać na przyszłość

✔️ Nie forsuj zabezpieczeń. Drzwi otwarte? Wchodzisz. Zamknięte? Zostaw.
✔️ Nie eksploruj budynków z aktywnym alarmem lub monitoringiem.
✔️ Nie publikuj lokalizacji świeżych miejsc – to może sprowadzić dewastatorów, a później... ochronę.
✔️ Ubieraj się neutralnie, nie rzucaj w oczy.
✔️ Nie wdawaj się w konflikty. Uprzejmość ratuje więcej niż tłumaczenia.


🔚 Podsumowanie – co mówić, gdy złapie Cię ochrona, właściciel lub policja?

🎯 Najważniejsze:

  • Zachowuj spokój

  • Bądź uprzejmy

  • Nie kłam (ale też nie mów wszystkiego)

  • Przyznaj się do błędu i zaproponuj opuszczenie miejsca

  • Nie prowokuj – ani słowem, ani zachowaniem

W urbexie trzeba umieć nie tylko wejść, ale też z klasą wyjść – zwłaszcza, gdy robi się gorąco.


Masz swoje doświadczenia z ochroną lub policją? Spotkałeś właściciela, który okazał się spoko gościem?
Podziel się w komentarzu